Aby umówić się na wizytę i skorzystać z naszych usług prosimy zadzwonić pod numer:
Kiedy depresja odbiera dziecku rodzica?
Depresja jest jedną z najpoważniejszych chorób XXI wieku. Szacuje się, że tylko w Polsce cierpi na nią około 1,5 miliona ludzi. Najczęściej diagnozowana jest u osób w przedziale wiekowym 20-40 lat, a więc w czasie, w którym dochodzi do wielu życiowych zmian i związanych z tym stresów. Nie zapominajmy jednak, że jest to również czas, w którym najczęściej decydujemy się na zakładanie rodziny i potomstwo.
Wiele z osób z diagnozą depresji nie zauważyło pierwszych objawów. Często są one mylone z chronicznym zmęczeniem, przeziębieniami lub stanami związanymi z migreną. Nieleczona choroba jednak najczęściej sukcesywnie się rozwija, odbierając chęć życia i siły fizyczne. W tym okresie wielu pacjentów określa swój stan, jako „życie za szybą”, w którym bodźce ze świata zewnętrznego są wygłuszone, a apatii i napięciu towarzyszą zwykle dolegliwości bólowe. Trudno jest wtedy utrzymywać relacje interpersonalne, w tym rodzinne, na poziomie zaspokajającym potrzeby bliskości oraz zrozumienia. Często najbliżsi depresję innego członka rodzinny odczuwają na wielu płaszczyznach życia oraz przeżywają to na miliony sposobów - w tęsknocie, przerażeniu, osamotnieniu, złości czy bezsilności. W prowadzonych badaniach nad rodzinami, w których pojawia się depresja u jednego ze współmałżonków odnotowano poczucie straty, strach i wszechobecny smutek u drugiego. Co jednak, kiedy depresja dotyka osoby wychowujące dzieci?
Dzieci mają szczególny sposób reagowania na chorobę rodzica poprzez obwinianie siebie. Ta skłonność prowadzi do zachwiania poczuciem bezpieczeństwa, jakie na każdym etapie rozwoju jest kluczowe. Często prowadzi też do wycofania społecznego, lęków oraz przewlekłego smutku, co jest czynnikiem podwyższonego ryzyka występowania depresji również u dziecka. Innymi słowy, transmisja stanów emocjonalnych pomiędzy rodzicami a dziećmi jest płynna, silna i względnie stała, stąd też „zamknięcie się na świat” u rodzica będzie wywoływał skrajne uczucia u dziecka.
Diagnoza depresji u dzieci i nastolatków jest trudna, gdyż często mylona jest z innymi zaburzeniami. W wielu wypadkach objawy choroby tłumaczy się pokwitaniem lub krnąbrnością, co powoduje pogłębienie się stanów i jeszcze większego poczucia zagubienia i niezrozumienia. Jeśli dodamy do tego brak wsparcia ze strony rodzica, który sam boryka się z chorobą może się okazać, że konieczna będzie terapia obojga.
Depresja u dzieci i młodzieży objawiać się może wielorako- poprzez smutek, trudności w nauce i koncentracji, spadek zainteresowania, zachowaniami autoagresywnymi oraz agresywnymi, wybuchowością, płaczliwością, a także zmianami w apetycie (wzrost lub spadek). Statystyki podają, że już około 1% dzieci w okresie przedszkolnym do aż 20% w okresie nastoletnim cierpi na depresję kliniczną.
Jedną z form oddziaływań terapeutycznych w depresji jest terapia grupowa. Jest to zarówno alternatywa dla terapii indywidualnej, jak i skuteczna jej kontynuacja lub uzupełnienie. To szczególny rodzaj doświadczenia, w którym mamy możliwość obserwacji siebie na tle innych, ale w warunkach bezpiecznych. Co ważne, szczególnie dla dzieci i nastolatków, mamy też okazję zrozumieć swoje uczucia i stany, nie tylko poprzez własne skojarzenia oraz interwencję psychoterapeuty, ale również korzystając z doświadczeń innych członków grupy, a tym samym przekonać się, że nie jesteśmy inni, dziwni. Niezwykłym walorem tej formy pracy nad chorobą jest też dynamika, różna dla każdej grupy, powstająca w odpowiedzi na zachowania oraz wzajemne relacje.
Wielu pacjentów obawia się terapii grupowej, przeżywając ją jako gorszą od indywidualnej. Jest to jednak jedynie błąd wynikający z niezrozumienia. W terapii tej odbywa się bowiem równolegle praca indywidualna na tle grupy- jest tu czas na wypowiedzi własne, autorefleksje, porównania, odkrywanie znaczeń.
Dla cierpiących na depresję dzieci i nastolatków chorujących rodziców, może to być również miejsce, w którym podzielą się swoimi obawami i lękami, a co najważniejsze poznają mechanizmy schorzenia, umożliwiające im zrzucenie z siebie poczucia winy za chorobę rodzica. W tym okresie również grupa staje się drugą rodziną, która pomaga przetrwać trudny okres, ale też, jak dojrzały rodzic, wypuścić samodzielne dziecko, kiedy będzie na to gotowe.
Karolina Laurentowska